Forum Stowarzyszenia Przyjaciół Kolei i Zabytków Techniki oraz Toruńskiej Makiety Modułowej

JUNIOR

witam
po tym co się dzieje na naszym forum i TMM proszę o pilne spotkanie się pozostałych członków TMM w najbliższym terminie w restauracji Waliza na Trampie. proponuję najbliższą sobotę godzina 16 lub 17
Niestety trzeba zewrzeć szyki i przegadać kilka spraw tym bardziej że mamy w planie imprezę w lutym

JanuszJ

Wnioskuję, aby była telekonferencja na Skypie dla zamiejscowych.

Rybek

Jestem za - zarówno spotkaniem jak i telekonferencją... (choć nie wiem czy będę umiał się podpiąć ;) ) - w sobotę niestety nie mogę przybyć do Torunia.

Z smutkiem
Rybek

Bartolini

Cześć
Da się to spotkanie przenieść na niedzielę?
Ja niestety ale w sobotę pracuje do 19 w Bydgoszczy i najszybciej bede w Toruniu około 20:30.

Bartek

LeszekDM

Jeśli już, to również wolałbym w Niedzielę.

LUKASZdiy

mi obojętnie ja sie dostosuje

Remaj12

Plan jest taki, że mam wrócić do Torunia późnym wieczorem w sobotę, aczkolwiek nie jest jeszcze to pewne. W każdym bądź razie - jeżeli miałbym być, to tylko w Niedzielę, dlatego ja również stawiam na spotkanie 20 grudnia.

Jak uważacie - zaprosić (nalegać na) Pana Anrzeja aby przyszedł na spotkanie? Pytam, bowiem zastanawiam się czy spotkanie bez niego ma sens? Pan Andrzej odszedł, podobnie chyba jak Pan Jarek, z jakiegoś konkretnego powodu - problemu, który rzeczywiście istnieje i który dostrzega tylko kilka osób lub problemu, który sami sobie tworzą. Nie wiem, może moja - już ponad roczna - nieobecność sprawia, że problemu nie dostrzegam, bo zwyczajnie w świecie nie było mnie wśród Was, a nieliczne sygnały jakie dochodziły do mnie, nie wskazywały jakoby sprawy miały przyjąć taki obrót i zakończyć się w wiadomy sposób.

Jeżeli problem rzeczywiście istnieje - proszę mnie źle nie zrozumieć i z całym szacunkiem do Pana Andrzeja i innych tak samo myślących - niektóre problemy tworzymy sobie sami lub na siłę próbujemy je tworzyć aby znaleźć argument do podjęcia/uzasadnienia pewnych decyzji, które być może są nam wygodne, ale otwarcie nie chcemy tego przyznać. Wracając do... jeżeli problem istnieje, to czy wiemy na czym polega, co jest jego istotą? Jakie były motywacje/przyczyny/powody podjęcia decyzji o opuszczeniu szeregów sekcji modelarskiej i zarazem stowarzyszenia przez wspomniane osoby, a także zapowiedź/rozważanie odejścia przez Maćka?

Łukasz (JUNIOR) - nie wiem co konkretnie chcesz osiągnąć przez spotkanie. Jedno jest pewne - jest potrzebne. Pyranie tylko czy bez Pana Andrzeja dojdziemy do sedna problemu i go rozwiążemy? Kluczowym jest tutaj jego znajomość (problemu). Może wiecie o co chodzi, ale ja jako osoba, która przez pewien czas była "poza obiegiem" nie dokońca jestem pewien o co niektórym chodzi - czego oczekują - co jest dla nich ważniejsze - czego pragną?

Podsumowując - uważam, że spotkanie z Panem Andrzejem - w stowarzyszeniu czy nie - na pewno powinno wnieść więcej do tematu niż takowe bez niego, ale to tylko moje zdanie. Nie wiem co Wy o tym sądzicie? Ja w każdym bądź razie - jeżeli tylko dam radę - pojawię się na spotkaniu, jeżeli odbywać się będzie w Niedzielę. Myślę, że będzie to dogodniejszy termin, biorąc pod uwagę, że w sobotę większość z nas będzie pochłonięta przygotowaniami do Świąt lub będzie zajęta pracą, a w wolną Niedzielę, będzie prościej znaleźć wolną chwilę na wspólne spotkanie.

Na razie tyle ode mnie.
Pozdrawiam

Remaj12

Jeszcze raz ja. Najpierw kwestią wyjaśnienia... leciałem z czytaniem tematów od góry, w związku z czym, dopiero po napisaniu powyższego wpisu zacząłem czytać najnowsze tematy i posty w dziale sprawy organizacyjne i powiem szczerze, że...
... ręce mi opadły.

Nie wiem co w ogóle napisać w obliczu tego co dosłownie przed chwilą przeczytałem. Kotłują się we mnie różne myśli...
...zostawię je może na razie dla siebie. Krytycznie jednak spojrzę na to co napisałem powyżej. Myślę cały czas o propozycji zaproszenia Pana Andrzeja. Teraz jako, że poza naszym gronem jest Maciek, teoretycznie do mojej propozycji zaproszenia Pana Andrzeja, należałoby dołączyć Maćka, ale...
... nie wiem czy ma to jakikolwiek sens po tym co zrobił. Odechciewa się wszystkiego! "Rzucanie mięsem" choć chwilowo pomaga uśmierzyć ból/złość to jednak niczego nie załatwi, a w dodatku nie przystoi. Tym bardziej jako osoba, z którą się raczej takich zachowań nie kojarzy (mam nadzieję), odpuszczę to sobie, mimo iż nie jedno ciśnie mi się w tej chwili na usta.

Zachowując więc jakieś pozory kultury i dobrego wychowania... w poszanowaniu decyzji tych, którzy odeszli, należałoby podtrzymać swoją propozycję, ale zważywszy na dobro jednej osoby, którą należałoby dopisać do grona zaproszonych...
...lepiej dla miej będzie jak się rzeczywiście na spotkaniu nie pokaże... takie bynajmniej w tej chwili odnoszę wrażenie i wcale nie myślę o sobie, bo niezależnie od wszystkiego co zaszło, nie jestem zwolennikiem rozwiązań siłowych, a tym bardziej takowego wymierzania kar, chociaż mam nieodparte wrażenie, że w przypadku tejże osoby, być może dobrze by jej to wyszło, bo za przeproszeniem, się jej w d.... poprzewracało!!!

Wybaczcie uniesienie. Tak to jest jak człowiek normalnie spać nie może i jeszcze takie rzeczy musi czytać. Przepraszam tych, których być może uraziłem lub zbulwersowałem, ale czasem trzeba napisać co się myśli, bo kotłować się z tym samemu w sobie samym byłoby autookaleczaniem... w tym wypadku psychicznym. Pora wstać i brać się do pracy - dzisiaj też jest nowy dzień...

Wracając na koniec do sedna. Tylko w gronie TMM-owiczów czy nie, widzimy się w - mam nadzieję - Niedzielę. Trzeba jeszcze dograć godzinę spotkania. Rozumiem, że miejsce spotkania pozostaje to samo?

Pozdrawiam
Remek

KrzysioRut

Dostosuje się do uzgodnionego terminu
już zarezerwowałem sobie czas na spotkanie.

Wedle powyższych wpisów kolegów spotkanie
w NIEDZIELĘ wydaje mi się lepszą propozycją.

KRZYSIEK

JanuszJ

Ok, niedziala.
I niech ktoś weźmie kompa ze skypem :)